Archiwum luty 2005


lut 26 2005 Byłam z mamuchą na zakupach...jee;D
Komentarze: 4

Hmm...no więc tak,poszłam dziś z moja mamuchą na zakupy do KDT zła na Ulę,że nie mogła pójść ze mną i wyklinając jej osobę najgorzej jak się da...(żartuję;P)

Wszystkie buty,które mi się odobały mama uważała za zbyt oporne i nie ..yyy...”dziewczęcę”(a po cholerę  mi dziewczęcę buty??),a te które ona wybierała,były wg. mnie brzydkie i kiczowate...były jedne,fajne,ale za 250zł...AAAA..!!kto kupuje buty za tyle kasy..?????OK. pojechałyśmy do ARKADII(lubię ARKADIĘ(;D),byłam wczoraj z Anią i Agą,ale tylko,że miałam przy sobie 15zyla..Aga oddam Ci kase jak najszybciej;P ;>)w końcu po kilkudziesięciu podejściach,wchodzeniu i  wychodzeniu ze sklepów obuwniczych zdecydowałyśmy się na czerwone,zamszowe adidaski(sorry,że tak zanudzam opisywaniem  ich,ale w jakiś sposób muszę się nacieszyć^^)Później poszłam z mamą do KFC,gdzie jest zajebista sałatka,ale jej nie smakowała...dziwne: ) AAA..no właśnie,wczoraj oglądałam „Wywiad z wampirem” do pierwszej w nocy,miał być horror,ale mi było trudno się bać,gdy o tej porze z pokoju mojego głupiego brata leciała jakaś żałosna muzyczka,której po prostu nie mogłam zdzierżyć,ale w sumie dzięki niej się nie bałam..aha..BRAT PITT był kiedyś naprawdę niezły;P był bo teraz już jest stary i jakoś nie mogę nie odnosić wrażenia gdy na niego patrzę,że mógłby być moim ojcem...

OK..tym miłym akcentem zakończę notkę;D

kinius : :
lut 17 2005 Bambus;D;*
Komentarze: 6

Głupie zjebane walentynki...jestem trochę opóźniona..??cóż za nowość;P I nie chodzi mi tu w sumie o same święto,bo gdy wszyscy moi znajomi buntują się przeciw temu komercyjnemu(a jakże..)obchodkowi( :P )ja go bardzo lubię,ale może mtv i mcdonld’s zeżarły mi już mózg,i nie zauważam tego co dobre,co złe i biorę wszystko jak leci....yyy..dobra;D.??A,wracając do mojego problemu z walentynkami,polegaj mianowicie na tym(z każdym zetknieciem się z Ulą staje się mądrzejsza...od kiedy ja mowie „mianowicie”..??;D)jeszcze raz...:P no więc wracając(;D)złapałam jakiegoś chamskiego wirusa,dzięki któremu spędziłam całą noc z michą przy łóżku,do której regularnie wymiotowałam;P  Tak,komu się zrobiło niedobrze

 

I wcale nie oskarżam Uli,o to że ta notka powstala w ok. 1,5 godz...:P I tak Cię kocham Bambusie;D

 

Dobra.Idę zaraz spać,bo już późno troszke:P

;*

kinius : :
lut 09 2005 Fotki,tance,szkoła....sialalala;)
Komentarze: 10

Iha!!heh...bylysmy dziś z Olą i Wiką  w natolińskim domu kultury,miałyśmy iść na „taniec brzucha”-jaka opcja,no nie??;P  ale okazało się,że coś się Olce pomyliło,czy coś i jednak nie ma tego,i to jest dla dorosłych,jakoś tak(no tak,ja jak zwykle zorientowana we wszystkim:P)

No.Ale będziemy chodzić na tańce latyno-amerykańskie;D też się cieszę;)

W poniedziałki o 17:00;) Już mam pozwolenie...będzie fajnie;) z nimi zawsze jest fajnie;)

 

Heh...W piątek będzie w szkole poczta walentynkowa,nie żeby to mnie jakoś specjalnie jarało(ooo yeah...poczta,dobra Olka,to dawaj,ja wysylam do Ciebie,a ty do mnie;D)

 

A właśnie,jak była w szkole W.O.S.P. to zrobili mi,Karolince i Oli  zdjęcie-nie wiem,czy będzie działać,jak nie to już nie mój problem,starałam się;P(od lewej)-

http://gim4.ursynow.pl/wosp_styczen2005/zdjecia/duze/0007.jpg

 

I to wszystko;D ;*

kinius : :
lut 03 2005 Temat:temat;P
Komentarze: 21

Taaak..Siemka;)

 

Jutro idziemy do kina z klasą na „Serie niefortunnych zdarzeń”,prawde mówiąc jakoś za bardzo się nie palę do obejrzenia tego filmu,więc  muszę powiedzieć mamusi(;D),że...albo widziałam już ten film,albo,ze będzie beznadziejny,i żeby mi dała dużo kasy na pizze(bo przedtem idziemy na pizze,ewentualnie KFC;))

 

Jezuuu...w szkole jest mi glupio spojrzeć się na tego,tego...eeee....kurde,jak go nazwać??załóżmy,że będzie S nikt się nie domyśli o kogo chodzi,a Ci co wiedzą,to  mają wiedziec;D On wszystko wie...;/ Widzi jak ja na niego lece...Tak mi się zdaje,może to moje schizy..??

 

Słucham teraz Fisza „Polepiony”pasuje to teraz do mojego nastroju,więc...:

Ja składam się z części nie spójnych, przeczących sobie nawzajem,
Jedna mówi chcę stąd wyjść, druga mówi ja zostaję,
Wiem, że to jest męczące nie tylko dla mnie, lecz dla tych,
Którzy ze mną przebywają, mówią:
Nie mogę znieść tych twoich humorów i zmian, pewnie rację mają bo,
We mnie jest orkiestra, która grać razem nie daje rady.
Jedna część zadowolona przyjmuje z pokorą wszystkie zmiany,
Druga na to pieprzę, ja nie nadążam, wysiadam czasami więc zdarza się,
Że nie wiem czego chcę, jedna część mówi jest tak dobrze,
Druga jest tak źle, tyle sprzecznych myśli, by czas pozszywać,
I wyciąć to co złe...

 

Wiem,że to się może wydawać niezłym szitem,ale naprawde oddaje to wszystko,co mniej więcej mówiłam dziś Olce w autobusie,jakbym miała dwie osoby w środku,mogłabym nawet sama ze sobą pogadać...

 

A,zresztą...Jezuuu...co ja pierdolę..??Niezły schizol ze mnie,może po prostu pójdę spać...tak jak Patryk_Fafik;P

 

Dobranoc;*

 

 

kinius : :