ok.,a wię jest nowa notka,przygotowania do sylwestra i w trakcie i po tez,a zresztą:
1.hmm...no więc tak musimy z Olką przygotować własnoręcznie zrobione jedzonko,a więc idziemy do tesco i kupujemy gotowe lody(firmy tesco;))gotową bita śmietanę(mniam;P)i 3 paczki chipsów;P
2.Idziemy do mnie do domku
3.Jesteśmy w kuchni,wkładamy lody do miseczek i oblewamy wszystko bitą śmietaną starając się kompletnie ignorować Roberta,który i tak za wszelką cenę chce zwrócić naszą uwagę:/
4.Idziemy do Olki niosąc to wszystko bezpiecznie zapakowane w pudełko(Ale to wcale nie było bezpieczne,bo ja to nosłam;P)
5.Niczego nieświadoma Ola idzie razem ze mną,myśląc,że ja to doniose szczęśliwie do domu(buhahahah...;D),niestety po oddaleniu się o jakieś 25m. Od mojego bloku dno się psuje(NAPRAWDE!!!SAMO!!!;))i jeeeeeb!!! wszystko spada;P,została tylko wielka plama po lodach:D
jak ktoś mieszka w warszawie na kabatach musiał widzieć;)
6.jesteśmy u Olki ,całe upaćkane lodami-myjemy się(heh...jakie dzieci wojny;))
7.Przychodzą dziewczyny i stwierdzają,że one też chcą piwo,więc idziemy pod ŻUBRA zaczepiać niewinnych ludzi ,w końcu proszę jakiegoś kolesia,które oczywiście się spieszy(każdy tak mówi!!!;)),ale opiera się naszemu urokowi ;D i kupuje nam piwo;P
8.Później od 23:00 oglądamy filmy,popijając wszystko piwskiem(nooo....przynajmniej me&Olcia;P)
9.Zasypiamy ok.7:00 z planami ,że zaraz wstaniemy i pójdziemy na spacer z psem popodziwiać wschód słońca;D
10.Budzimy się ok.11:30..
Coż jak widzicie-zadnych pikantnych szczegółów nie było,ale heh...czekam na sylwester 2006:)