lut 03 2005

Temat:temat;P


Komentarze: 21

Taaak..Siemka;)

 

Jutro idziemy do kina z klasą na „Serie niefortunnych zdarzeń”,prawde mówiąc jakoś za bardzo się nie palę do obejrzenia tego filmu,więc  muszę powiedzieć mamusi(;D),że...albo widziałam już ten film,albo,ze będzie beznadziejny,i żeby mi dała dużo kasy na pizze(bo przedtem idziemy na pizze,ewentualnie KFC;))

 

Jezuuu...w szkole jest mi glupio spojrzeć się na tego,tego...eeee....kurde,jak go nazwać??załóżmy,że będzie S nikt się nie domyśli o kogo chodzi,a Ci co wiedzą,to  mają wiedziec;D On wszystko wie...;/ Widzi jak ja na niego lece...Tak mi się zdaje,może to moje schizy..??

 

Słucham teraz Fisza „Polepiony”pasuje to teraz do mojego nastroju,więc...:

Ja składam się z części nie spójnych, przeczących sobie nawzajem,
Jedna mówi chcę stąd wyjść, druga mówi ja zostaję,
Wiem, że to jest męczące nie tylko dla mnie, lecz dla tych,
Którzy ze mną przebywają, mówią:
Nie mogę znieść tych twoich humorów i zmian, pewnie rację mają bo,
We mnie jest orkiestra, która grać razem nie daje rady.
Jedna część zadowolona przyjmuje z pokorą wszystkie zmiany,
Druga na to pieprzę, ja nie nadążam, wysiadam czasami więc zdarza się,
Że nie wiem czego chcę, jedna część mówi jest tak dobrze,
Druga jest tak źle, tyle sprzecznych myśli, by czas pozszywać,
I wyciąć to co złe...

 

Wiem,że to się może wydawać niezłym szitem,ale naprawde oddaje to wszystko,co mniej więcej mówiłam dziś Olce w autobusie,jakbym miała dwie osoby w środku,mogłabym nawet sama ze sobą pogadać...

 

A,zresztą...Jezuuu...co ja pierdolę..??Niezły schizol ze mnie,może po prostu pójdę spać...tak jak Patryk_Fafik;P

 

Dobranoc;*

 

 

kinius : :
05 lutego 2005, 10:30
Dziwna?:)Taka w miarę normalna... choć nie fakt, jak na Ciebie to dziwna^^. Twoje notki są zazwyzaj przepełnione optymizmem:P No... eee... to pisz dalej takie notki optymistyczne, nie zamarwiaj się tak, wszystko będzie ok - czas pokaże:P Ja jakoś teraz też mam optymistyczne nastawienie do świata(szkoda że tylko w tym momencie:/)... choć mój przypadek jest z deka trudniejszy:/. Ale... no widzisz, jakoś żyje:) (tylko nie pisz czegoś w stylu: tak, żyjesz tylko w kiepskim stanie - wiem o tym:P)no... to chyba skończe nie?:) I tak się rozpisałam:) pa...:) pozdro:*
kinga-ja;P
04 lutego 2005, 19:00
wiem,ze notka, jest dziwna,wybaczcie,nie wiem co mi sie stalo...;P jak to nic nie widac..??ja widze wszystko,a archiwum jest po prawej stronie;) jamnik...chodzisz z Ulka do klasy????;P
04 lutego 2005, 16:30
hmm dziwny blog :) jedna notka, nic nie widac, tylko pomaranczowe tlo :) moze to tak specjalnie? :D
aga
04 lutego 2005, 14:56
a wiesz, że ja też sie tak czasem czuje? jakbym miala w sobie dwie osoby, dwa głosy, które się ze sobą kłócą. jeden mi mówi, np:\'uda ci sie! będzie dobrze!\' a drugi: \'jesteś za słaba, nie dasz rady\'. I czuję się strasznie rozdarta. Hm... co do tego chłopaka, to może on sie na ciebie patrzy, bo ty mu też wpadłaś w oko? A ten, co mi sie podoba..(nazwijmy go, hmm...K.:) też chyba wie, że się w nim zabujałam:/ fuuuck. mówi sie trudno i żyje sie dalej!
F@F!K
04 lutego 2005, 14:52
ehehehe, rozdwojenie jaźni - super :D
Ola:D
04 lutego 2005, 14:24
eeee.... no, powinnaś iść spać!:P

Dodaj komentarz